wtorek, 30 września 2014

Od Ramzesa II CD Vita

- Nie dziwię się. Wszyscy rodzice są wspaniali. My też nimi będziemy.
Vita?

Od Dżekiego Cd Axa

- Mamo przyszywaną babcią jesteś już od dawna. Z Axą adoptowaliśmy  8 szczeniaków. Syriusz adoptował 2. No więc chodźcie do jaskini.- Powiedziałem.
Axa?

Od Vity do Ramzesa

-Nie za bardzo, ale byli świetnymi rodzicami. Los rozwalił naszą rodzinę... Nie wiem nawet, czy żyją. Od 4 lat nie mam z nimi kontaktu...
<Ramzes?>

Od Axy do Dżekiego

-Dzień dobry, miło mi państwa poznać. Jestem Axa.-przywitałam się.
-Dzień, dobry. Nam też bardzo miło jest znać partnerkę Dżekiego.-zaśmiał się ojciec Dżekiego.
-O moja matko! Axa!-krzyknęła matka Dżekiego.
-Tak..?-zapytałam trochę wystraszona.
-Czy ty jesteś w ciąży?
-Tak, proszę pani. A co?
-Zostanę babcią!
<Dżeki>

Od Ramzesa II Cd Vita

- Świetnie kochanie.- Powiedziałem.
- A Vita pamiętasz swoich rodziców?
Vita?

Od Vity do Ramzesa

Było cudownie, szkoda, że wcześniej się na to nie zgodziłam. Ciekawe, ile szczeniaków się urodzi.. ;) Obudziłam się pierwsza, jednak byłam tak śpiąca, że znów usnęłam. Potem znowu się obudziłam, ale Ramzes był pierwszy. Siedział przed jaskinią i czegoś wypatrywał. Przekręciłam się na plecy i rozciągnęłam, po tym wstałam, usiadłam obok niego, cmoknęłam go i powiedziałam :
-Dzień dobry, kochanie. Jak się spało?
<Ramzes?>

Od Ramzesa II Cd Vita

- Jasne.- Powiedziałem i pocałowałem ją. Poszło nam szybko. Po chwili Vita zasnęła a potem ja.
Vita?

Od Dżekiego Cd Axa

- Słyszałem ale jest taka moda na nadawanie samiczką męskich imion.- Zaśmiałem się. Cmoknąłem ją w policzek.
- Idziemy na spacer?- Zapytałem. Wyszliśmy i na łące zobaczyłem dwa znajome mi psy. Podbiegłem do nich i powitałem radośnie. Po chwili doszła Axa.
- Kochanie to moi rodzice.
Axa?

Od Vity do Ramzesa

-Słuchaj, Ramzes. Pamiętasz, co wczoraj mówiłam?
-Tak, pamiętam.
-No to teraz jest czas...
<Ramzes?>

Od Dżekiego Cd Axa

- Bardzo a jeszcze jedno pytanie Rico to imię dla samiczki czy samca?
Axa?

Od Axy do Dżekiego

-No to tak, Iskra, Rita, Rico, Sonia, Mika, Misha. Może być?
<Dżeki?>

Od Ramzesa II Cd Vita

Było wspaniale. Świetnie bawiliśmy się aż do wieczora.  Później wróciliśmy do jaskini.
Vita?

Od Dżekiego Cd Axa

- Merlin mówił że 12. To tak Rex, Alex, Ignis,  Romulus, Remus i Dragon dla samców a dla samiczek Iskra, Rita i..... Dona nie bo mamy już suczkę Donę w stadzie. Musisz wymyślić jeszcze 4.
Axa?

Od Vity do Ramzesa

-No to chodźmy, na co czekasz?-zapytałam wstając.
-Na ciebię.-zaśmiał się.
Poszliśmy na pewną łąkę, bardzo piękną. Odkryłam ją jeszcze wcześniej, nazwałam Łąką zakochanych...
-Pięknie tu, prawda?
-Tak... Skąd znasz to miejsce?-zapytał.
-To bardzo długa historia... Potem ci ją opowiem.
<Ramzes?>

Od Axy do Dżekiego

-Mam. Iskra, Dona, Rita, Even, Matrix, Wolvi. Ty wymyśliłeś aż 7, a wątpię, żeby urodziło się 13. Może być ich z 5... Nie więcej...-powiedziałam.-Ale nie przesadzajmy...
<Dżeki?>

Od Dżekiego

Leżałem w jaskini i myślałem nagle weszła Axa.
- Kochanie musimy wybrać imiona dla naszych szczeniąt ja myślałem o: Rex, Alex, Ignis, Feniks, Romulus, Remus i Dragon co ty na to? A ty masz jakieś imiona?
Axa?

Od Seleny Cd Axel

Uśmiechnęłam się i cmoknęłam go. Wstałam na cztery łapy i przytuliłąm go.
- Kocham Cię.- Szepnęłam mu do ucha.
Axel?

Od Ramzesa II Cd Vita

- Spacer a co?
Vita?

Od Axela do Seleny

-Jeszcze ci mało, lwico moja?-zażartowałem i przewróciłem ją na plecy. Stanąłem nad nią, popatrzyłem spod oka i uśmiechnąłem się.
<Selena?>

Od Vity do Ramzesa

-Co masz na myśli?-zaśmiałam się.
<Ramzes?>

Od Ramzesa II Cd Vita

- Nie ale na razie nie jestem głodny. Ty zjedz coś najpierw.- Powiedziałem. Vita zaczęła jeść. Kiedy skończyła ja podszedłem do dzika i zjadłem nieco.
- Chcesz gdzieś iść kochanie?
Vita?

Od Vity do Ramzesa

Obudziłam się dosyć późno, pewnie dlatego, że byłam bardzo zmęczona.
-Cześć, kochanie.-powiedziałam i cmoknęłam Ramzesa w policzek.
-Cześć. Jak się spało?-zapytał pies.
-Dobrze, a tobie?-odpowiedziałam i spojrzałam w drugą stronę. Leżał tam bardzo smakowity dzik.
-Też.
Chciałam go już zjeść, ale zapytałam :
-Jadłeś już coś?
<Ramzes?>

Od Seleny CD Axel

- Bardzo dobrze.- Powiedziałam. Podeszłam do niego i cmoknęłam go a po chwili szarpnęłam go lekko za ucho.
Axel?

Od Ramzesa II Cd Vita

Zasnąłem zaraz po niej. Rano obudziłem się i pobiegłem na polowanie. Upolowałem dzika. Położyłem go przed Vitą i położyłem się obok niej.
Vita?(  Kiedy rodzą się szczeniaki Dżekiego i Axy?)

poniedziałek, 29 września 2014

Od Axela do Seleny

-Wiem, kochanie.-odparłem i uśmiechnąłem się.
-Nie jesteś głodny?-powiedziała i spojrzała na jelenia, którego upolowałem.
-Ty zjedz pierwsza.
-Ja już sobie pojadłam, twoja kolej.-rzekła i popatrzyła na mnie.
-Niech będzie.-powiedziałem i pojadłem do syta. Odczekałem chwilę i zapytałem :
-I jak tam brzuch?
<Selena?>

Od Vity do Ramzesa

-Niech ci będzie, ale poczekajmy do jutra..-powiedziałam.-A poza tym, zbliża się zmierzch, chodźmy spać.
-Ok.
Położyłam się na skórze i wtuliłam w ciepłą i długą sierść Ramzesa.
-Dobra noc, kotku.
-Dobra noc, kochanie.-odpowiedział i cmoknął mnie. Po chwili ze zmęczenia usnęłam.
<Ramzes?>

Od Ramzesa II Cd Vita

- Chodzi Ci o dzieci?- Zapytałem.
- Selene i Axel nie czekali. Od kiedy są razem co? Selene już jest w ciąży.
Vita?

Od Seleny Cd Axel

Obudziłam się i zobaczyłam jelenia. Uśmiechnęłam się do Axela. Zjdlam trochę jelenia i powiedziałam mu na ucho:
- Axel wkrótce zostaniesz ojcem.
Axel?

Od Vity do Ramzesa

-Nie, Ramzes... Ja też cię kocham, ale na to chyba za wcześnie.. Pomyślimy za miesiąc... Jesteśmy ze sobą dopiero tydzień...Wybacz, proszę...
<Ramzes?>

Od Axela do Seleny

Rano obudziłem się i obok mnie była Selene. Wtuliła się w mój bark z uśmiechem na twarzy. Zawsze chciałem mieć partnerkę... Teraz wiem, jakie to uczucie. Wspaniałe... Nie chciałem budzić Seleny, jednak uznałem, że może być tak samo głodna jak ja, więc wyruszyłem na polowanie. Chciałem wybiec zza krzaków, jednak usłyszałem stado jeleni i saren. Podskradałem się od tyłu i szepnąłem przy tym :
-Chodź do tatusia, malutki...-i chwyciłem go za kark. Kopnął mnie w plecy ale nie poczułem. Ugryzłem go mocniej i przestał wierzgać. Chwyciłem go i pobiegłem do Seleny. Jeszcze spała. Położyłem jelenia przed nią i położyłem się obok...
<Selena?>

Od Ramzesa II Cd Vita

Pobiegłem za nią.
- Vita! Vita czekaj!- Krzyczałem. Szybko ją dogoniłem i powiedziałem:
- Vita kocham Cię i zgodzę się na wszytko.
Vita?

Od Vity do Ramzesa i Axy

-O, hej Axa. Co tu robisz?-zapytałam.
-Właśnie wszystkich odwiedzałam, a was nie było więc postanowiłam zaczekać.-powiedziała.-Skoro chcecie pobyć sami to wychodzę, cześć.
-Pa.-odpowiedziałam i popatrzyłam Ramzesowi w oczy...-Ramzes... Nie wiem czy się zgodzisz.. Ale... Ale chciałabym cię o to zapytać...
-O co konkretnie?-zapytał i uśmiechnął się.
-Nie, jednak nie pytam. To nie ma sensu, przepraszam...-powiedziałam i wyszłam. Gdzie? Sama nie wiem...
<Ramzes?>

Od Seleny Cd Axel

Po tym zasnęliśmy. Obudziłam się rano i wtuliłam w bark Axela.
Axel?

Od Ramzesa II Cd Vity

Pobiegliśmy razem. Nagle wskoczyłem w krzaki i złapałem królika.
- Proszę to dla Ciebie.- Powiedziałem. Vita go zjadła i popędziliśmy do jaskini. Kiedy w niej siedzieliśmy weszła Axa.
Vita?

Od Axela do Seleny

Położyliśmy się na skórze z niedźwiedzia, którą wcześniej upolowałem i zaczęliśmy...
<Selena?>

Od Axy do Dżekiego

-Co..? Znaleźli już kogoś?-zapytałam lekko zdziwiona.
-Idź i zobacz..-zaśmiał się Dżeki.
-Niech będzie, ale ty nie próbuj się nawet z tąd ruszać.-powiedziałam i przebiegłam parę metrów do jaskini Syriusza i kogoś jeszcze...
-O, hej Bella. Co ty tu robisz?
<Bella?>

Od Seleny Cd Axel

- Już lecę kochanie.- Powiedziałam i pobiegłam za nim.
Axel?

Od Dżekiego Cd Axa

- Co jest dziwne? Zajrzyj do jaskiń Syriusza i Ramzesa.
Axa?

Od Axela do Seleny

-Świetnie! Chodźmy!-powiedziałem zachęcająco i pobiegłem sielsko do jaskini.
-...
<Selena?>

Od Selene Cd Axel

- Hmmm.....- Udawałam zamyśloną i niechętną. Nagle uśmiechnęłam się i skoczyłam na niego.
- Pewnie że chcę głuptasie!- Krzyknęłam i pocałowałam go.
Axel?

Od Axela do Seleny

-Boo.... Ach, nie ważne..
-No powiedz...
-Chcesz mieć ze mną szczeniaki?...
-...
<Selena?>

Od Eleny Cd Delgado

- Nic się nie stało. Ty jesteś Delgado tak? Miło mi. Jestem Elena. Czy mógłbyś pójść ze mną na spacer?
Delgado?

Od Delgada

Od dłuższego czasu odczuwałem samotność. Nie miałem pojęcia co z tym zrobić. Pewnego dnia wybrałem się na spacer do lasu. Biegłem szybkim truchtem, nagle wpadłem na jakąś suczkę. Prawie na nią upadłem.
- Przepraszam. Ostatnio nie patrze na nic. Jestem Delgado a ty?
<Kto dokończy?>

Witamy!

Dzisiaj witamy nowego psa! Oto Nero Claudius Caesar Augustus Germanicus( czyt. Nero Klaudius Cesare Augustus Germanikus)
 

Przepraszam :-(

Przepraszam was bardzo za moją wczorajszą nieobecność. Tak się złożyło że nie miałam dostępu do komputera. OGŁASZAM TEŻ że w środę mija rok odkąd jestem blogerką. Tak więc jeden mój blog świętuje urodziny a na pozostałych członkowie dostają mały upominek. Jaki? Przekonacie się w środę.

niedziela, 28 września 2014

Uwaga!

Hej, z racji tego, że obiecałam sklep i walutę, zaraz je dodaję. ;)

Od Dino cd Dona

Po paru minutach przyszłem do Dony i wziąłem ją na plecy. Poszliśmy do Merlina.
Opatrzył jej łapę i powiedział :
-...
<Merlin?>

Od Dony cd Dino

Zaszliśmy do znajomego stada dzików. Nagle poczułam kłucie w łapie.
-Au.-pisnęłam.
-Dona? Co jest?
-Chyba przebiłam sobie łapę.
-Poczekaj, złapię 3 dziki i cię odprowadzę.-powiedział Dino. Usiadłam i czekałam...
<Dino?>

Od Axy

-Dobrze, pa.-odpowiedziałam i wróciłam do Dżekiego. Kiedy przyszłam spał. Nie chciałam go budzić. Poszłam więc do jaskini Belli, ale nikogo w niej nie zastałam. Poszłam do jaskini Vity, w niej też nikogo nie było.
-To dziwne...-powiedziałam sama do siebie.
<Ktoś?>

sobota, 27 września 2014

Od Merlina CD Axa

- On? On ma końskie zdrowie. Wątpię żeby tak szybko umarł. Jak przeżył postrzelenie podczas którego kula prawie przebiła serce to ma przed sobą jeszcze co najmniej 25 lat  życia.- Powiedziałem.
- A na razie żegnam bo muszę iść w góry.
Axa?

Od Axy do Merlina

-Ok, będę.-powiedziałam i popatrzyłam na leżącego Dżekiego.-Naprawdę chciałam sama się obronić, ale on skoczył na niego od tyłu. Boję się o niego... Jeszcze parę razy i może zginąć...-dodałam i spuściłam łeb.
<Merlin?>

Uwaga!

Samiec Alfa Dżeki organizuje konkurs na najpiękniejszą suczkę. Chociaż i tak uważa że najpiękniejsza jest Axa. Od dziś zapisy.

Od Seleny Cd Axel

- Tak. Czemu pytasz?
Axel?

Od Axela do Seleny

-Masz cieczkę?

<Selena?>

Od Seleny Cd Axel

Usnęłam zaraz po nim. Rano obudziliśmy się i miło spędziliśmy dzień. Wieczorem znów wróciliśmy do jaskini wtedy Axel zapytał:
- .....
Axel?( O co zapytałeś kotku?)

Od Axela do Seleny

-No niech ci będzie..-odparłem i położyłem się.
-Dobra noc.-powiedziała Selena.
-Dobra noc...-odpowiedziałem i po chwili usnąłem ze zmęczenia.
<Selena?>

Od Seleny Cd Axel

Usnęłam ale obudziłam się.
- Axel jeszcze nie śpisz?- Zapytałam.
- Pilnuję.- Odparł.
- Przestań i chodź spać. Jak ty nie uśniesz to ja też.
Axel?

Od Axela do Seleny

-Kochanie... Chodźmy już lepiej do jaskini, bo się powoli zciemnia....-powiedziałem i pocałowałem Selenę.
-Ok, chodź.-powiedziała i oboje pognaliśmy do ''naszej'' jaskini. Selena położyła się na głazach.
-Poczekaj, przyniosę z mojej jaskini skórę bizona.-powiedziałem i pognałem po nią szybko. Po chwili przyszłem ze skórą i położyłem ją. Razem z Seleną położyliśmy się. Selena usnęła, a ja pilnowałem.
<Selena?>

Od Merlina CD Axa

Wszedłem do jaskini.
- Axo mógłbym Cię prosić na chwilę?- Zapytałem. Alfa skinęła głową. Wyszliśmy i powiedziałem:
- Posłuchaj ten człowiek przeciął Dżekiemu kilka mięśni. Musi teraz jakiś czas poleżeć a ty musisz smarować mu ranę tą maścią. Dobrze?
Axa?

Od Selene CD Axel

- Jasne!- Krzyknęłam i skoczyłam mu na szyję. Przytuliłam go a po chwili pocałowałam.
- Kocham Cię!
Axel?

Od Axy do Dżekiego i Merlina

-Nie. Ale się dowiem. Wiem, że Belli podobał się Syriusz i wzajemnie.-powiedziałam.-A co?
<Merlin?>

Od Dżekiego Cd Axa

- Axa.... Kocham Cię i nic mnie dzięki temu nie boli. Nawet gdybym miał ratować obcą sobie suczkę zrobiłbym to. Jestem wytrzymały.- Powiedziałem i pocałowałem ją. Poszliśmy do jaskini. Po jakimś czasie przyszedł Merlin i opatrzył moje rany. Kazał mi  poleżeć.
- Axa nie wiesz czy powstały w naszej sforze jakieś nowe pary?
Axa?

Od Axela do Selene

-Chodź za mną.-powiedziałem tajemniczo. Dotarliśmy w moje ulubione miejsce, na plażę, zachód słońca... Idealnie...
-No więc, Selene... Wyjdziesz za mnie?
<Selene?>

Od Axy do Dżekiego

-Nie, nic. Uratowałam córkę Belli i... on wtedy rzucił się na mnie...-powiedziałam ze smutkiem.-Znów cierpisz, znów przeze mnie!
-Axa, jestem twoim partnerem... Muszę cię ratować...A poza tym, jesteś w ciąży...
-Ale... Nie boli cię to? Kolejny raz, z mojej winy... Źle się z tym czuję, Dżeki. Chodźmy lepiej do jaskini...-powiedziałam ze smutkiem.
<Dżeki?>

Od Selene CD Axel

- A masz w planach mi się oświadczyć? Jeśli tak to z góry mówię TAK!
Axel?

Od Blade do Sary

-Świetnie, cieszę się. Idź do jaskini, ja coś upoluję na wieczór.-powiedziałem.-Tym razem na terenach sfory.-dodałem. Sara uśmiechnęła się i powiedziała :
-Ok, ale niczego sobie nie zrób.
-Dobra, dobra.-zawołałem za nią i wyruszyłem w drogę...
<Sara?>

Od Dżekiego Cd Axa

Obudziłem się. Axy nie było. Wstałem i przeciągnąłem się. Poszedłem na obchód. Nagle zobaczyłem człowieka i ....... Axę! Zaszedłem go od tyłu i skoczyłem mu na plecy. Wgryzłem się w kark. On wyciągnął nóż i przeciął mi skórę na grzbiecie a potem bark. W końcu jednak zabiłem go. Podbiegłem do Axy i przytuliłem ją.
- Nic Ci nie jest?
Axa?

Od Axela do Selene

-Tak..? Bo słuchaj tak się złożyło, że ja w tobie też...
<Selene?>

Od Belli do Syriusza

Uśmiechnęłam się i wesoło zamerdałam ogonem.
-Idziemy ją ''pozwiedzać?''-zażartowałam.
-Jasne, chodź.-odpowiedział Syriusz chętnie. Biegliśmy truchtem, gdy nagle poczułam znajomy zapach i usłyszałam szelesty liści.
-Stój.-powiedziałam. Przystawiłam nos do ziemi, i gdy się podniosłam w oddali zobaczyłam zakrwawioną Milę...
<Syriusz? Mila?>

Od Sary Cd Blade

- Czemu nie? Kocham Cię i tylko o tym marzę.- Powiedziałam i cmoknęłam go.
Blade?

Od Axy do Dżekiego

Obudziłam się, Dżeki jeszcze spał. Postanowiłam wyjść rozejrzeć się. Nagle usłyszałam piski. Wyszłam zza krzaków i zobaczyłam młodą suczkę i człowieka próbującego ją zabić. Rozpoznałam w niej Milę, córkę Belli. Natychmiast rzuciłam się na człowieka jak wściekła i uratowałam Milę. Mila uciekła a ja stałam twarzą w twarz z potworem... Znałam go... I to bardzo dobrze... Aż zapiszczałam...
<Ktoś?>

Od Blade do Sary

-Tak.-zaśmiałem się.-Wiesz co... Bo tak się zastanawiam...
-Co?
-Zastanawiam się czy....
-Czy co?
-Czy... Eeeee..
-Powiedz wreszcie, Blade. Nie wstydź się. W końcu jesteśmy razem...
-Czy chciałabyś mieć ze mną dzieci...? Nie mówię, że teraz. Za jakiś czas, po prostu...
<Sara?>

Od Selene Cd Axela

- Axel słuchaj ja się w tobie zakochałam.- Powiedziałam.
Axel?

Od Syriusza CD Bella

Uśmiechnąłem się.
- To od dzisiaj śpisz w mojej jaskini.
Bella?

Od Sary CD Blade

Było super.
- Blade wiesz że teraz jesteś samcem epsilon II?
Blade?

Od Belli do Syriusza

Oniemiałam. Naprawdę Syriusz chciał być ze mną?
-Tak...
<Syriusz?>

Od Blade do Sary

-Właśnie o to chciałem cię spytać.-powiedziałem i uśmiechnąłem się. Tak prosto było znaleźć drugą połówkę, a ja przez 5 lat z tym zwlekałem...-Wybierzemy się może nad jezioro?
-Jasne, czemu nie. Woda dobrze mi zrobi...-odpowiedziała suczka. Usiedliśmy nad jeziorem równo o zachodzie słońca.
<Sara?>

Od Syriusza

Chodziłem po terenach. Nagle zobaczyłem Bellę. Podbiegłem do niej i cmoknąłem ją.
- Zostaniesz moją partnerką?- Zapytałem.
Bella?

Od Vity do Ramzesa

-Wiesz co, bardzo chętnie.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-To może skusiłabyś się na spacer?
-Jasne.
Chodziliśmy przez tereny sfory, śmialiśmy się i bawiliśmy. Ramzes jest naprawdę miły i sympatyczny. Prawdę mówiąc, to ja od początku się w nim zakochałam. Jako druga znalazłam chłopaka... ;)
<Ramzes?>

Od Sary Cd Blade

- Nie musisz dziękować.- Powiedziałam i cmoknęłam go.
- A i jeśli masz zamiar pytać mnie kiedy kolwiek czy zostanę twoją partnerką to mówię Ci TAK!
Blade?

Od Dżekiego Cd Axa

- Jasne.- Odparłem. Poszło szybko. Zaraz potem zasnęliśmy.
Axa?

Od Blade do Sary

-Dzięki Sara, że mi pomogłaś.-powiedziałem.
-To nic takiego...
-Dla mnie to dużo znaczy, bo gdyby nie ty zdechłbym sam na miejscu...
<Sara?>

Od Axy do Dżekiego

-Jasne, zaczynaj.-zaśmiałam się.
<Dżeki?>

Od Ramzesa II Cd Vita

- Nic się nie stało. Słuchaj tak odkąd dołączyłaś chciałem Cię o to zapytać. Zostałabyś moją partnerką?
Vita?

Od Sary Cd Blade

- Blade chodź do Merlina!- Krzyknęłam. Szybko pobiegliśmy do szamana. Po jakiejś chwili Blade wyszedł od niego całkiem zdrów.
Blade?

Od Dżekiego Cd Axa

- Ptaki mi wyćwierkały. On na pewno żyję. Ma dopiero 30 lat. Kiedy uciekałem miał już dwójkę 6 letnich dzieci i kolejną 2 w drodze. No cóż.- Uśmiechnąłem się.
- Może postaramy się już o własne?
Axa?

piątek, 26 września 2014

Od Vity

Razem z Bellą chodziłyśmy obok naszych jaskiń i rozmawiałyśmy o chłopakach. W końcu o tym dzisiaj rozmawiały wszystkie suczki...
-Bella, jakiś fagas ci się już spodobał?-zapytałam.
-Wiesz co, ten Syriusz jest nawet fajny.-odpowiedziała.
-To znaczy... Jaki?
-No.. Lubi dzieci, umie polować, jest przystojny i dostojny...-powiedziała kompletnie rozkojarzona Bella.
-Aha, no to świetny materiał na męża.-zaśmiałam się.
-Nom, nawet. Tylko czy on zechce ze mną być..? Wiesz jak to jest z chłopakami.-odwzajemniła uśmiech.
-Tak, i to jest pytanie... -powiedziałam.
Gdy tak sobie szłyśmy, wpadł na mnie Ramzes... Bella się zaśmiała i gdzieś uciekła.
-O, przepraszam cię. Byłem zamyślony...
-Nic się nie stało..-odpowiedziałam wpatrzona w jego piękne, duże oczy...
<Ramzes?>

Od Axela

Łaziłem sobie bezczynnie po sforze i myślałem jak to jest mieć dziewczynę... Blade to ŁATWO powiedzieć, bo w nim się wszystkie kochają a podrywy to mu świetnie wychodzą. Może się u niego w tej branży podszkolę? Zamyślony wpadłem w jakąś suczkę..
-O, przepraszam. Nie widziałem cię...
-Nie, to ja przepraszam. Po prostu nie patrzyłam gdzie biegnę....
<Selene?>

Od Cleo

Chodziłam sobie po terenach sfory i wypatrywałam towarzystwa. W pewnym momencie zobaczyłam siostry Dżekiego i postanowiłam do nich dołączyć.
-Cześć, dziewczyny.
-Hej.-przywitała się Selena a zaraz po niej wszystkie suczki.
-O czym gadacie..?-zapytałam.
-To ty nie wiesz, że twój brat Blade podrywa Sarę?
-Trudno się było domyślić, on jest prawdę mówiąc ''psem na baby''.-zaśmiałam się.
-Ale żadnej innej nie podrywa, Sara musiała mu się spodobać.-odpowiedziała Hathor.
-Prawda, może.
-Nom, a tobie się jakiś pies ze sfory podoba?-zapytała Elena.
-Prawdę mówiąc, to Shadow, ale nie mówcie mu.-szepnęłam.-A wam??
-Mi to się podoba Axel...-rozmarzyła się Selena.
-Axel...? On chyba też jest w tobie zakochany..-zaśmiałam się.
-A tobie, Hathor?-zapytała Nubia.
-Choco...
-Oj, on chyba tobie również odwzajemnia uczucia.-powiedziała Persefona.
-Skąd wiesz?-zapytałam.
-Jak alfy nas ze sobą poznawały to on tylko w nią patrzył...
<Dziewczyny?>

Od Dino cd Dona

Siedzieliśmy w jaskini  i czekaliśmy, aż burza minie... Dzieci wtuliły się w nas i usnęły. My nadal czekaliśmy, ale burza była długa i Dona również zasnęła. Ja cierpliwie czekałem, i nareszcie się doczekałem. Obudziłem Donę i oboje poszliśmy coś upolować...
<Dona?>

Od Blade do Sary

-Eeeee....-zaniemówiłem.-Można, tak powiedzieć, zaprzyjaźnić się..?
-Niech ci będzie.
-Może coś upolujemy..?-zaproponowałem.
-Jasne, jestem trochę głodna....-odpowiedziała Sara.
Pobiegliśmy przed siebie, ja znałem pewne miejsce, w których polowałem zanim dołączyłem do sfory.
-Czemu wychodzimy poza tereny sfory? Przecież tu też jest dużo stad, na które można polować....
-Znam takie jedno miejsce..-powiedziałem lecz szybko przerwałem i warknąłem. Przed sobą ujrzałem mojego największego wroga....
-UCIEKAJ, SARA!-krzyknąłem najgłośniej jak mogłem. Samica nie wiedząc co robić uciekła w głąb lasu i gdzieś się skryła... Oby była bezpieczna...
Zawarczałem i powiedziałem :
-Czego ode mnie chcesz?! W pysk?!
-Zemsty!-zawołał i rzucił się na mnie. Zrobiłem unik i zaśmiałem się.
-Twoje skoki są już wszystkim dobrze znane, maluchu...-zawołałem.-Odpuść sobie, i tak nie wygrasz...
-Ja?! NIGDY!-krzyknął i znów usiłował się we mnie wgryźć. Znów odskoczyłem i tym razem ja wgryzłem mu się w ciało.
-Auu.-szepnął i machnął łapą po moim pysku. Ugryzłem go w nogę i prawdopodobnie ją złamałem. On również mnie pogryzł, ale co tam...
-Chcesz mocniej?!-krzyknąłem i skoczyłem na niego. Ja go gryzłem a on drapał mnie po ciele. Zeszłem z niego i ugryzł mnie w drugą nogę. Byłem cały zadrapany i połowę ciała miałem zgryzioną, ale teraz zadałem już ostateczny cios w szyję i wygrałem... Kulawy i pogryziony poszedłem szukać Sary. Po paru minutach znalazłem ją w małej jaskini. Przeraziła się na mój widok...
<Sara?>

Od Axy do Dżekiego

-Skąd masz pewność, że on jeszcze żyje?-zapytałam i popatrzyłam mu w oczy.
<Dżeki?>

Od Sary Cd Blade

Uśmiechnęłam się.
- Blade ty chcesz mnie poderwać?
Blade?

Od Dżekiego Cd Axa

- Na to wygląda.- Powiedziałem i pocałowałem ją.
- Wiesz co? Oprócz marzenia o szczeniakach mam jeszcze jedno.
- Jakie?
- Chciałbym jeszcze raz zobaczyć mojego partnera z policji.
Axa?

Od Blade cd Sara

-Zaprosiłem cię tutaj, ponieważ...-zacząłem.
-Tak?
-Nie miałem okazji z tobą porozmawiać.-odpowiedziałem i odwróciłem się. Sam do siebie zrobiłem krzywą minę. Przecież podrywy zawsze wychodziły mi lepiej!
-Aha. Ty jesteś bratem Axy?
-Tak, ty Dżekiego. Axa wszystko mi już mówiła.
<Sara?>

Od Axy cd Dżeki

-Czyli.. Co? To już?-zapytałam i uśmiechnęłam się. Dżeki odwzajemnił minę.

<Dżeki?>

Od Kity

Axa zaprowadziła mnie do jaskini, jednak za długo w niej nie przebywałam bo się nudziłam - jak to ja. Wyszłam i pobiegłam przez las poszukać czegoś do zjedzenia lub po prostu pobiegać - uwielbiałam to... Po drodze nikogo nie napotkałam i nie miałam zamiaru. Do tak dużej ilości psów się nie przyzwyczaiłam chociaż było nas w miocie dużo. Gdy biegłam przez las natchnęłam się na parę jeleni, akurat śpiących... Takiej okazji nie mogłam przepuścić. Natychmiast rzuciłam się na jelenie i zabiłam wszystkie, które tam były. Nie miałam ich jak wziąć, najwięcej mogłam wziąć dwa, a ich tu było z 10... Raptem usłyszałam szelest liści. Zbliżały się do mnie Vita, Axa i Bella.
-Hej, Kita. Co tu robisz sama?-zapytała Axa.
-Po prostu przyszłam pobiegać.-odpowiedziałam.-Przy okazji znalazłam stado śpiących jeleni i je zabiłam. Teraz nie mam jak ich  przytaszczyć do sfory. Pomożecie?
-Jasne.-uśmiechnęła się Vita. Wszystkie wzięłyśmy jelenie i poszłyśmy do mojej jaskini. Axa, Vita i Bella dostały po jednym jeleniu a ja wzięłam resztę. Zjadłam jednego, wprawdzie najmniejszego bo mój brzuch na więcej nie pozwolił. Znów usłyszałam czyjeś kroki...
<Jussuf?>

Od Sary Cd Blade

- Jasne czemu nie?- Zapytałam.  Pobiegliśmy  sobie po terenach.
Blade?

Od Dżekiego Cd Axy

Axa przyszła do jaskini.
- Kochanie był Merlin i zostawił dla Ciebie eliksir. A i szczeniaki dzisiaj są u Syriusza.
Axa?

Od Blade

Axa zaprowadziła mnie i każdego z nas do swojej jaskini. Każdy miał oddzielną. W każdej jaskini było futro bizona lub niedźwiedzia. Było całkiem wygodne i miękkie. Przed pokazaniem nam swoich jaskiń Alfy zapoznały nas z każdym członkiem rodziny. Z wszystkich suk najbardziej spodobała mi się Sara. Będę o nią walczył choćby nie wiem co! W pewnym momencie zachciało mi się pić. Poszedłem więc nad wodospad, gdzie miałem najbliżej i wyżłopałem parę łyków... ;) Na skałach zobaczyłem Sarę i inne siostry Dżekiego. Postanowiłem do nich podejść i przywitać się.
-Siemka.
-Hej.-odpowiedziała Sara i podeszła do mnie merdając ogonem.
-Sara, idziesz z nami?-zawołała jedna z sióstr.
-Nie, zostaję tutaj...-odpowiedziała suczka.
-Jak chcesz...
-No więc... Skusisz się na spacer, Sara?-zaproponowałem.

<Sara?>

Uwaga!

Kolejny raz UWAGA! Kiedy urodzą się szczeniaki Axy i Dżekiego czeka nas kolejna niespodzianka. Axa, Dżeki postarajcie się!

Uwaga!

Jeśli do końca października będziemy mieli 100 członków będzie przygotowana niespodzianka. Jak na razie jesteśmy na dobrej drodze.

Od Bamseliny

Chodziłam załamana i w złym nastroju. Zdałam sobie sprawę że nigdy nie odzyskam tego co zawaliłam, byłam winna śmierci paru psów. Wiem że nikt mnie nie pokocha, ani nie będę szczęśliwa. Szłam drogą leśną, dookoła były kolorowe liście, patrzałam w dół na moje łapy, od czasu do czasu patrząc na drzewa, wpadłam w jakiegoś psa.
- Oj sory. To przez przypadek.
<Kto dokończy?>

Od Rose

Bella przytuliła mnie i poczułam się znowu tak, jakby ktoś mnie kochał. Ale czy Bella na sto procent mnie kocha...? Po paru minutach usnęłam. Obudziłam się i poczułam, jakby ktoś mnie niósł. Niosła mnie Bella, tylko gdzie? Po kilku minutach dotarłyśmy do jakichś psów i Rambo!!! Gdzie on się tyle podziewał? Czemu mnie nie znalazł? Chyba jest kiepski w chowanego...
<Bella?>

Od Belli

Obudziłam się w nowej jaskini. Wstałam i rozciągnęłam się. Nagle usłyszałam pisk niedaleko. Pobiegłam w to miejsce, mimo burzy. W głębokim dole przykrytym liśćmi i gałęziami siedział śliczny szczeniak. Chwyciłam go za kark i przyciągnęłam do mojej jaskini. Położyłam ją na mojej skórze niedźwiedziej i położyłam się obok niej. Przytuliłam ją i widać, że od razu zrobiło jej się ciepło...
<Rose?>

Od Pikachu

Obudziłem się i przymrużyłem oczka. Zobaczyłem obok siebie siostrę jedzącą zająca, a z drugiej strony moją mamę. Ja również zacząłem jeść zająca. Gdy ja i Goldi zjedliśmy z mamą poszliśmy nad jezioro popływać i napić się wody. Wskoczyłem do wody i ruszałem nóżkami jak szalony. Przy tym piłem zimną, ochładzającą wodę. Po drugiej stronie jeziora zobaczyłem tatusia. Chciałem do niego podpłynąć, ale on zrobił to pierwszy. Mama i Goldi też wskoczyły do wody i wszyscy razem pluskaliśmy się w wodzie. Po pewnym czasie usłyszałem grzmienie.
-Dzieci, chodźcie. Zbliża się burza.-powiedziała mama.
-Chodźcie przede mną.-dokończył tata. Wyszliśmy z wody i otrzepaliśmy się a potem pobiegliśmy do jaskini. Bardzo bałem się burz i chciałem tylko wtulić się w mamę, tatę i siostrę...
<Mama? Tata? Goldi?>

Od Goldi

Ja nie spałam, tylko udawałam. Podsłuchiwałam rozmowę rodziców. Otworzyłam lekko oczy, na szczęście nikt nie zobaczył i przede mną był duży zając. Przed Pikachu też. Pewnie mama upolowała! Postanowiłam go zjeść, bo burczało mi w brzuszku. Podniesłam się i przywitałam :
-Hej, mamo. Hej, tato.
-Zjedz zająca.-odpowiedziała mama. Spojrzałam na zdobycz i łapczywie ugryzłam. Zjadłam go w ciągu paru minut. Tata powiedział coś do mamy i wyszedł. Mama położyła się koło nas.
<Pikachu? Mama?>

Od Dony do Dino

Obudziłam się rano, jednak w jaskini były tylko dzieci i ja. Dino gdzieś poszedł. A gdzie? Nie wiem... Pika i Goldi jeszcze spali więc nie chciałam ich budzić. Zasłoniłam jaskinię głazem tak, aby nikt się tam nie dostał. Poszłam nad jezioro napić się wody. Pijąc zobaczyłam dwa zające. Podskradałam się i upolowałam je dla dzieci. Wróciłam z zającami w pysku i w jaskini zobaczyłam jedzącego Dina i śpiące dzieci. Przed dziećmi położyłam zdobycz i usiadłam obok nich.
-Smacznego...-odpowiedziałam.
-Jedz ze mną, po to upolowałem...
Przysunęłam się i zaczęłam jeść razem z Dino. Upolował dużego jelenia.
<Dino?>

Od Dino do Dony

-Dona... -zacząłem.
-Tak, Dino..?-powiedziała Dona patrząc mi w oczy ze łzami.-Czemu.. Powiedz mi... Czemu..?
-Musiałem... Ale teraz... Wszystko jest w porządku, jesteśmy bezpieczi...-odpowiedziałem z wyrzutem.
-Co musiałeś?! Odebrać mi dzieci?!
-Zrozum! Chcieli nas zabić!
-Niech będzie! Ale więcej tak nie rób!-krzyknęła i przytuliła się do mnie, gdyż rozpłakała się mocniej.
-Dona, przepraszam cię...Nie płacz...-powiedziałem i pocałowałem ją. Poszliśmy do jaskini i w sforze przenocowaliśmy całą noc, z dziećmi...
<Dona?>

Nowe szczeniaki!

   Pikachu



I....

    Goldi!

Witamy!

czwartek, 25 września 2014

Nowy pies, Dino!

     
Witamy cie, Dino! Twoje przeznaczenie, Dona już czeka!

Od Dony

Wszyscy członkowie sfory serdecznie mnie przywitali i zaprowadzili do własnej jaskini. Siedziałam w niej i rozmyślałam. Nagle usłyszałam szelest i tupot małych stópek i przed jaskinią stanęły dwa małe goldenki :
-Mamusiu! To ty?-zapytał jeden z nich.
-Goldi? Pikachu??
-Tak, mamusiu!
Podbiegłam do szczeniąt i uściskałam ich najmocniej jak umiałam, pocałowałam w czoła i łza polała mi się z oka...
-Jak się tu znalazłyście? Myślałam, że nie żyjecie!
-Tatuś nas przyprowadził. Czeka niedaleko.-powiedziała Goldi.
-Zaprowadźcie mnie tam..!-zawołałam i poszliśmy...
<Dino?>

Nowa suczka, Dona!


     
Witamy cię, Dona! ;)

Od Axy do Dżekiego

-Aha.. No, trudno.-odpowiedziałam.-Bella, zaprowadzę cię do twojej jaskini.-dodałam i razem z Bellą poszłyśmy do jaskini niedaleko naszej.
-Ładnie tu.-powiedziała suczka.
-Tak, nawet.
-Dobra, to ja już idę spać. Jestem zmęczona jak...-zaczęła.
-Wiem jak, Bella. Twoje słówka pozostały mi w głowie na zawsze.-zaśmiałam się i poszłam do Dżekiego.
<Dżeki?>

Od Dżekiego Cd Axa

- Bardzo prosto. Doszedłem tam w 5 minut.  Gdybyście zapytały mnie o drogę nie musiałybyście się męczyć. No wiec lubię tu przychodzić i często to robię przez tamto wejście.- Powiedziałem i wskazałem wejście.
Axa?

Od Belli

-Eeee...-zająknęłam się na widok obcego psa.. Bardzo mi się spodobał, nie ukrywałam tego...
-Cześć, i jak tam?-zapytał Syriusz.
Axa pokazała mu wszystkie drobiazgi, które znalazłyśmy.
-A tak wogóle, Dżeki jak ty się tam znalazłeś? My męczyłyśmy się, by tam dotrzeć przez godzinę a ty jakimś bocznym wejściem dostałeś się tam przed nami...-zaczęła Axa.

<Dżeki? Axa? Syriusz?>


Od Axy do Belli

-Teraz zostań tu, i się nie ruszaj...-powiedziałam i ostrożnie podeszłam do drzewa. Kliknęłam umiejętnie pare znaków na drzewie i mym oczom ukazał się upragniony i piękny medalion... Z nim różne inne błyskotki...
















P Przyjrzałam się im dokładnie. Wszystkie były prawdziwe.. Udało nam się!
-Axa, one są piękne!-krzyknęła Bella.
-Też tak uważam..-odpowiedziałam wciąż wpatrzona w diamenty i breloki różnego rodzaju... -Włóż to do worka i uciekajmy..!-dodałam. Bella zrobiła to, co kazałam i stanęła. Ja zajrzałam jeszcze za jabłoń i zobaczyłam tam... Dżekiego..?
-Axa co ty tu robisz?!-zapytał.
-Ja..? Eeeyyy...Uciekajmy stąd!-krzyknęłam.
-Chodź za nami, szybko!-dodała Bella.
Pobiegliśmy przez wszystkie miejsce, w których byliśmy przedtem najszybciej jak się dało. Udało nam się ominąć dogi i uciec do jaskini...
<Bella? Dżeki? Syriusz?>


Od Dżekiego Spacer

Kiedy nie było Axy postanowiłem się przejść. Zostawiłem szczeniaki z Syriuszem i wyszedłem. Po chwili wszedłem do pewnej bardzo zimnej jaskini. Szybko dostałem się do jaskini w której była lodowa jabłoń.
 
Było tam pięknie ale i zimno. Położyłem się koło jabłoni i zasnąłem. Obudziły mnie jakieś głosy. 
- Axa? Co tu robisz?- Zdziwiłem się.
Axa?

Od Belli do Axy

-Trudno, i tak musimy to wziąść..-powiedziałam i westchnęłam.-Gdzie ten medalion?
-Chodź za mną i bądź cicho. Wykonuj moje polecenia.-rozkazała Axa.
Ruszyłam po cichu za nią i w ciągu paru minut przeszłyśmy cały Ogród Przeszłości. Axa znów otworzyła wrota, tym razem spotkałyśmy już mniej ładne widoki...

-Kolejny tunel...-westchnęłam w myślach i podążyłam za Axą tunelem. Nie był długi, lecz było w nim strasznie zimno, ślisko i ciemno. Przed nami ukazała się kolejna komnata..


To miejsce było tak... Tak.. Magiczne!
-To tutaj...-powiedziała Axa.-Poruszaj się powoli i cicho.-rozkazała po chwili. Umiejętnie wykonywałam jej polecenia aż doszłyśmy do wielkiego, pięknie oświetlonego magicznego drzewa...

<Axa?>