-Mi? Nic! Dżeki, nie musiałeś się za mnie poświęcać, ja mam moce szamana!-powiedziałam i opatrzyłam ranę Dżekiemu.
-Co?-zapytał zdziwiony.
-Chodź za mną!-krzyknęłam. Poszliśmy do mojej jaskini i użyłam moich mocy żeby uzdrowić Dżekiego.
-Za parę godzin nie będzie nawet śladu.-odpowiedziałam i popatrzyłam mu w oczy.
-Dziękuję ci, Axa...-powiedział.
-Ty nie musisz mi dziękować, to ja raczej tobie. Gdyby nie ja nie miałbyś żadnych ran i nie cierpiałbyś.-powiedziałam i spuściłam łeb...
<Dżeki?>
wtorek, 23 września 2014
Od Dżekiego Cd Axa
Cały dzień pokazywałem jej tereny. W końcu doszliśmy do jaskini.
- To twoja grota. Tu będziesz spała.- Powiedziałem wskazując jaskinię obok mojej.
- Do jutra.- Dodałem i wszedłem do swojej. Ułożyłem się wygodnie na "łóżku" z gałęzi, liści i skór zwierząt. Zasnąłem. Kiedy rano udałem się na obchód zobaczyłem Axę i atakującego ją niedźwiedzia. Podbiegłem do niej i zasłoniłem ją sobą. Niedźwiedź rozdarł mi bark. Zaczęła się między nami nierówna walka. Ja miałem w niej według praw fizyki niewielkie szanse jednak wygrałem. Zabiłem niedźwiedzia.
- Nic Ci nie jest?- Zapytałem suczki. Byłem cały w krwi i obolały jednak kto by się tym przejmował.
Axa?
- To twoja grota. Tu będziesz spała.- Powiedziałem wskazując jaskinię obok mojej.
- Do jutra.- Dodałem i wszedłem do swojej. Ułożyłem się wygodnie na "łóżku" z gałęzi, liści i skór zwierząt. Zasnąłem. Kiedy rano udałem się na obchód zobaczyłem Axę i atakującego ją niedźwiedzia. Podbiegłem do niej i zasłoniłem ją sobą. Niedźwiedź rozdarł mi bark. Zaczęła się między nami nierówna walka. Ja miałem w niej według praw fizyki niewielkie szanse jednak wygrałem. Zabiłem niedźwiedzia.
- Nic Ci nie jest?- Zapytałem suczki. Byłem cały w krwi i obolały jednak kto by się tym przejmował.
Axa?
Od Axy do Dżekiego
Przemierzałam świat, jak to zwykle robiłam. Bez absolutnej nadziei... Na mnie nie było nadziei, dlatego też w nic nie wierzyłam. Natchnęłam się na jezioro, które żadnego wrażenia na mnie nie zrobiło... Ale gdy podeszłam bliżej w oddali zobaczyłam owczarka. Przeskoczyłam jezioro i pognałam w jego stronę... Z ostatnią nadzieją, na to, że mnie pokocha...
-Cześć!-krzyknęłam do niego i zahamowałam tuż przed nim.
-Cześć, jak masz na imię?-odpowiedział.
-Axa, a ty?
-Dżeki. Może dołączysz do mojej sfory..?-zapytał.
-Chętnie!-odpowiedziałam. Wreszcie ktoś potraktował mnie normalnie! Uśmiechnęłam się i zamerdałam wesoło ogonem, zupełnie jak szczenię.-To idziemy?
-Jasne, chodź!-powiedział i pobiegł jak szalony, ja zaraz za nim. Byłam w swoim żywiole! I do tego piękny owczarek zwrócił na mnie uwagę!
<Dżeki?>
-Cześć!-krzyknęłam do niego i zahamowałam tuż przed nim.
-Cześć, jak masz na imię?-odpowiedział.
-Axa, a ty?
-Dżeki. Może dołączysz do mojej sfory..?-zapytał.
-Chętnie!-odpowiedziałam. Wreszcie ktoś potraktował mnie normalnie! Uśmiechnęłam się i zamerdałam wesoło ogonem, zupełnie jak szczenię.-To idziemy?
-Jasne, chodź!-powiedział i pobiegł jak szalony, ja zaraz za nim. Byłam w swoim żywiole! I do tego piękny owczarek zwrócił na mnie uwagę!
<Dżeki?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)