-Świetnie, szczeniaki już nie muszą siedzieć w sweterkach.-zaśmiałam się.
-Jako ojciec musiałem zadbać o to, aby mojej rodzinie było ciepło.-powiedział Dżeki i uśmiechnął się. Pocałowałam go i ziewnęłam. Szczeniaki również a zaraz zaczęły seplenić coś, że są śpiące. Położyliśmy się na legowisku a koło mnie szczeniaki z ciągłym dostępem do mleka.
-Dobranoc.-powiedział Dżeki i cmoknął mnie.
-Dobranoc, kotku.
<Dżeki?>
czwartek, 9 października 2014
Od Dżekiego Cd Axa
- No wiec kiedy wyciągał mi to szkło rozmowa zeszła na temat towarzyszy. Sprowadził dla mnie kilku w tym smoki które zrobiły w ścianach jaskiń korytarze. W pewnym miejscu siedzi smok ognia i smok magmy i dmuchają ogniem w te dziury a ogień ociepla jaskinie. To bezpieczniejsze niż szkło w jaskini.- Zaśmiałem się.
Axa?
Axa?
Od Axy do Dżekiego
-Właściwie to dlaczego jest tu tak ciepło?-zapytałam. Byłam bardzo ciekawa.
-Długa historia. Merlin...
-Co Merlin?
<Dżeki?>
-Długa historia. Merlin...
-Co Merlin?
<Dżeki?>
Od Dżekiego Cd Axa
- Tak.- Powiedziałem i pocałowałem ją.
- Axa? Pamiętasz zakątek jaskini w którym było najzimniej i najbardziej wilgotno? Nie chodź tam. A i już będzie ciepło w jaskiniach.- Powiedziałem i nagle zrobiło się strasznie ciepło. Zrozumiałem że to smoki skończyły już swoją pracę i ogrzewają jaskinie ogniem.
Axa?
- Axa? Pamiętasz zakątek jaskini w którym było najzimniej i najbardziej wilgotno? Nie chodź tam. A i już będzie ciepło w jaskiniach.- Powiedziałem i nagle zrobiło się strasznie ciepło. Zrozumiałem że to smoki skończyły już swoją pracę i ogrzewają jaskinie ogniem.
Axa?
Od Axy do Dżekiego
-Niech będzie...-powiedziałam i również je przytuliłam. Zaraz do mnie podleciały moje szczeniaki i też się przytuliły. Z oka Isabelli popłynęła łza, a zaraz potem zniknęła. Dżeki podszedł do mnie i przytulił mnie i
dzieci. Popatrzyłam mu w oczy i wydusiłam :
-Dżeki... Przepraszam... Przepraszam za wszystko, co zrobiłam... Wybaczysz mi..?
<Dżeki?>
dzieci. Popatrzyłam mu w oczy i wydusiłam :
-Dżeki... Przepraszam... Przepraszam za wszystko, co zrobiłam... Wybaczysz mi..?
<Dżeki?>
Od Dżekiego Cd Axa
- Nie była moją partnerką. Jesteś pierwszą. Ona była tylko dziewczyną. O synach nic nie widziałem. Urodzili się dopiero wtedy kiedy nasze dzieci. A poza tym nie poradziła byś sobie z nim. Mnie prawie zabił!- Powiedziałem. Ona chciała coś powiedzieć ale dodałem.
- Gdybym się nie zajął jej i moimi synami stracił bym Ciebie. Nie chcę tego. Kocham Cię przecież. Kiedyś myślałem że ona jest tą jedyną. Jednak nie miałem jednej jedynej. Kochałem was obie. Teraz zostałaś mi tylko ty.- Powiedziałem a z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nagle szczeniaki Isabelli i moje podbiegły do Axy i zaczęły ją przytulać. W drzwiach jaskini natomiast pojawił się duch Isabelli.
- Axo zajmij się Dżekim i moimi synami. Dżeki Cię strasznie kocha. Zajmij się nimi.- Powiedziała i zniknęła.
Axa?
- Gdybym się nie zajął jej i moimi synami stracił bym Ciebie. Nie chcę tego. Kocham Cię przecież. Kiedyś myślałem że ona jest tą jedyną. Jednak nie miałem jednej jedynej. Kochałem was obie. Teraz zostałaś mi tylko ty.- Powiedziałem a z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nagle szczeniaki Isabelli i moje podbiegły do Axy i zaczęły ją przytulać. W drzwiach jaskini natomiast pojawił się duch Isabelli.
- Axo zajmij się Dżekim i moimi synami. Dżeki Cię strasznie kocha. Zajmij się nimi.- Powiedziała i zniknęła.
Axa?
Od Axy do Dżekiego
-Nie wiesz?! Nie powiedziałeś mi, że wcześniej miałeś partnerkę i dzieci!-krzyknęłam.-A poza tym, sama bym sobie poradziła z tym niedźwiedziem!
<Dżeki?>
<Dżeki?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)