piątek, 26 września 2014

Od Bamseliny

Chodziłam załamana i w złym nastroju. Zdałam sobie sprawę że nigdy nie odzyskam tego co zawaliłam, byłam winna śmierci paru psów. Wiem że nikt mnie nie pokocha, ani nie będę szczęśliwa. Szłam drogą leśną, dookoła były kolorowe liście, patrzałam w dół na moje łapy, od czasu do czasu patrząc na drzewa, wpadłam w jakiegoś psa.
- Oj sory. To przez przypadek.
<Kto dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz